Nasz bohater długo długo zastanawiał się jak udowodnić żonie, że ma kochanka. Na imię miał Rafał i jedną zdradę jej już wybaczył. Wpadła przez przypadek, kiedy zostawiła włączony komputer a na ekranie znajdował się otwarty Facebook i gorąca rozmowa, którą toczyła z nieznajomym. Po tym wydarzeniu długo nie mógł zaufać jej znowu, spojrzeć na nią tak jak dawniej i po prostu czuć się z nią komfortowo. Zaczął szukać, jak mógłby kontrolować telefon żony, bo z komputera przestała praktycznie korzystać. Jego podejrzenia wzbudzało że wychodziła ze swoim smartfonem nawet do łazienki i długo tam przesiadywała. Rafałowi udało się wgrać program szpiegujący na telefon, ale to co przeczytał, wprawiło go w osłupienie. Jego jedyna, z którą spał pod jednym dachem utrzymywała regularny kontakt z aż dwoma innymi mężczyznami. Z rozmów które prowadziła na facebooku wynikało że jeden z nich często bywa służbowo w ich mieście i spotykają się w hotelu. Z drugim zaś, znajomość dopiero się rozpoczynała a na pierwsze spotkanie mieli umówić się kiedy Rafał miał wyjechać na tygodniowe szkolenie z firmy. To rozbiło go doszczętnie i nie wiedział co dalej robić. Poprzednią zdradę przeżył bardzo mocno, wizyty u psychologa i długo dochodził do siebie. Ale to?
Z podsłuchu w telefonie dowiedział się że jego żona ma spotkać się w najbliższy weekend z pierwszym z mężczyzn. Miał on mieć jakąś konferencję połączoną z imprezą, dlatego Rafeł nie mógł zmarnować takiej szansy. Z rozmów prowadzonych przez jego ślubną wynikało, że umówili się pod biurowcem, w którym mieścił się znany i modny w mieście klub. Czasu było niewiele, dlatego Rafał zadzwonił do znajomego detektywa z prośbą o szybką pomoc. Detektyw pojawił się u umówionej godzinie pod lokalem i wszedł niedługo po rozbawionych kochankach do środka.
Rafał tej nocy nie mógł zasnąć. Z jednej strony poczucie krzywdy i zawiedzenia, z drugiej przykra ciekawość jakie materiały zgromadzi jego znajomy.